Wiecie jak to jest, kiedy nie cieszy już nawet ulubiony schabowy (główny powód, dla którego nie mogę przejść na wegetarianizm)? Na pewno wiecie, choć nie musi koniecznie chodzić o schabowego. No to właśnie ja zaczytana w książce "Pamiętnik" zatracam się w beznadziejnym świecie. Mam ochotę płakać, krzyczeć, bić pięściami, gryźć. Tak bardzo nienawidzę facetów. Nie wiem czym Bogu zawiniłam, ale spieprzyło mi się wszystko. I na dodatek mam cholerną śliwę pod okiem przez głupie łaskotki i zakładanie się o czekoladę, że wygram. Wiecie, dnie spędzam w okularach, które mnie uwierają w nos. Także zdjęć (moich) nie będzie przez następny miesiąc. Ale czekoladę wygrałam! Co do matury powiem tak... Że wypowiadać się nie będę, bo jeszcze zapeszę. O ile jest co zapeszać. Aktualnie ładnie sobie grzmi i błyska na podwórku. Uwielbiam burzę, której się panicznie boję. Dziś mi nie zaszkodzi, a pomoże. Czas wziąć sprawy w swoje ręce!
Nie mam co wstawiać nowego, więc wstawiam co mam:
Taka tam pełnia. Wilkołaki i te sprawy.
Moje miasto nawet w krzyżówce!
Kot polujący na mysz.
Kot polujący na mnie.
A to JA. Bez śliwy pod okiem. Wokoło po zimie "kwiatki".
Teraz lecę nawdychać się burzowego powietrza, zapalić papierosa, oglądnąć serial swój, a potem odpowiem na wszystkie komentarze, za które bardzo bardzo wam dziękuje!
Kochana nie pal, to niszczy zdrowie;/
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci byś spotkała tego jedynego, który Ci pokaże,że nie każdy to drań:) A czekolada będzie lepiej smakować, skoro takim poświeceniem:) Matura napewno dobrze Ci poszła:))
dziekuje kochana :) sliczny blog hehe i swietne zdjecie kota jak skacze!
OdpowiedzUsuńfajne zdj. teg kota jak skacze, pomimo ze nie ma głowy hh :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia i śliczny ten kociak :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Czytałam 'pamiętnik' ;D
OdpowiedzUsuńfajne te Twoje zdjęcia :) a burzę uwielbiam, w pełnia spać mi nie pozwala :)
OdpowiedzUsuńmój chłopak jakiś czas temu miał limo pod okiem i koleżanka dała mu fajną maść, po której w 1-2 tyg już zero śladu po sińcu było. jak wróci ze szkoły, to zapytam go, co to było i Ci powiem, o ile będzie pamiętać! :)
OdpowiedzUsuńciekawe zdjęcie kota polującego na myśl xD
Fajny kotek ;)
OdpowiedzUsuńCzego to nie zrobi się dla czekolady, hehehe!
OdpowiedzUsuńJa doskonale znam to uczucie... czas już to co sprawiało mi największą radość - sprawia, że czuję się złe.. po prostu już tych "wymiotuję". Wtedy odstawiam to na trochę... by znowu cieszyć się tym gdy "wrócę"
lekkiebzdury.blogspot.com
świetny kotek *.*
OdpowiedzUsuńTeż lubię burzę i też się jej boję ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :) Zdjęcia są mega ;D
OdpowiedzUsuńTeż boję się burzy: piąteczka! :D
OdpowiedzUsuńojej.. ale czekoladę masz;D
OdpowiedzUsuńFaceci są źli, to prawdaaa! :P
Też maturzystka.:D Będzie dobrze.:) Fajny mix.:P
OdpowiedzUsuńŁadne to ostatnie zdjęcie z "kwiatkami" ;p.
OdpowiedzUsuńJa mam wręcz przeciwnie do ciebie. Wszystkiego mi się chce, jestem pełna siły- to chyba przez wiosnę.
myślę, że podbite oko szybciej zejdzie niż w miesiąc :) raz dostałam w nos piłką i przez to miałam podbite oba oczy i w niecałe dwa tygodnie zupełnie śladu nie było ;p
OdpowiedzUsuńkot polujący na myszy jest boski! xd
oj tak! aż się zdziwiłam, że faktycznie włożył w to wysiłek, bo jednak to nie był koncert, na który każdy kupił bilet i nie było tam nie wiadomo ilu osób :D
OdpowiedzUsuńAdrian niestety nie pamięta nazwy maści :(
To sprobuj podjadac zdrowo :-) Radze Ci zrobic taki maly eksperyment na tydzen.. Zero slodyczy, zastap je OWOCAMI.. polecam pomarancze, winogrona (ale tez nie za duzo, bo tlucza), a tak to kiwi, jablka oczywiscie! I zobaczysz jak bedziesz sie lepiej czula! To najlepsza kuracja na cere i samopoczucie :-D a jak nie tydzien to chociaz z 4 dni! :-D
OdpowiedzUsuńno to mam nadzieję, że następny koncert będzie równie zajebisty. w ogóle spodziewałam się czegoś innego. zastanawiałam się, czym można się tak jarać na koncercie hh, kiedy podkład sobie po prostu leci, a raper nawija swoje i tyle, zwłaszcza, że moim zdaniem kawałki hh są mało koncertowe, aby tak szaleć itd. byłam miło zaskoczona, kiedy na scenę weszli muzycy i wszystkie kawałki były w bardziej rockowej wersji, do której można było potańczyć i poskakać. niektóre kawałki są moim zdaniem o niebo lepsze w wersji koncertowej, np. wspomniana Dopamina, zobacz: http://www.youtube.com/watch?v=2ETAun7F7Jo , ale ta z krążka też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSIĘ ROZGADAŁAM :D
Taa, faceci to dupki ;_;
OdpowiedzUsuńŻyczę żebyś spotkała w końcu takiego, który nie zasługuje na takie miano ;)
Śliczne zdjęcia c:
ja właśnie skończyłam czytać "pamiętnik" :)
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda dopisuje, zarówno dzisiaj jak i wczoraj miały być burze ale chyba przeszły bokiem :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjecia
OdpowiedzUsuń